Ruch Światło-Życie - Diecezja Gliwicka - Rejon Tarnowskie Góry
Czy wiecie Państwo, że w 18 tygodniu ciąży dziecko ma już 14 centymetrów? Ma własne, niepowtarzalne linie papilarne. Potrafi ssać kciuk a jego ruchy są odczuwalne dla matki. Tydzień wcześniej ćwiczyło połykanie i ssanie a teraz uczy się ziewania i czkania.
Szczęść Boże!
W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej – Jasnogórskiej Jutrzenki Wolności przekazujemy list kręgu centralnego na rok formacyjny 2019/2020 „Wolni i wyzwalający”.
Prosimy o przekazanie go kapłanom oraz parom rejonowym, by one dalej posłały do par animatorskich i do każdego małżeństwa w kręgu.
List znajduje się także na stronie internetowej: http://www.dk.oaza.pl/aktualnosci/list-kregu-centralnego-na-rok-formacyjny-2019-2020-wolni-i-wyzwalajacy/
Pozdrawiamy serdecznie,
Kasia i Paweł Maciejewscy
39. Ogólnopolska Pielgrzymka KWC
Częstochowa, 29.09.2019
Serdecznie zapraszamy na 39 Ogólnopolską Pielgrzymkę Krucjaty Wyzwolenia Człowieka
Świetujemy w tym roku 40 rocznicę powstania Krucjaty Wyzwolenia Człowieka Dzieła Niepokalanej Matki Kościoła. W podręczniku Krucjaty Wyzwolenia Człowieka czcigodny Sługa Boży Ks. Franciszek Blachnicki napisał (rozdział I, punkt 4) :
Podejmując inicjatywę powołania Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, Ruch Światło-Życie nie zamierza ani sam przekształcić się w nowy ruch, i zrezygnować ze swojego dotychczasowego programu i ze swojej tożsamości na jego rzecz, ani włączać członków Krucjaty Wyzwolenia Człowieka do Ruchu Światło-Życie, ani traktować jej w całości jako swojej części i ekspozytury. Krucjata Wyzwolenia Człowieka ma być samodzielnym, autonomicznym programem działania i wyzwolonym przez niego ruchem.
Na "trójkę" do centrum Wrocławia pojechałam z przeświadczeniem, że będzie to wielki trud, ale wart wysiłku, bo na pewno będzie to czas błogosławiony, pełen radości, pokoju i Bożej obecności. I rzeczywiście tak było. Tak gdzieś do 12 dnia. A potem zaczęłam odpadać. Szatan zaczął sączyć do mej głowy myśli, które z pozoru wyglądały na dobre i pochodzące od Boga, ale stopniowo zaczęłam się gubić, ponieważ w pewnym momencie podważył autentyczność całego mojego wcześniejszego doświadczenia Pana Boga. Modliliśmy się o Ducha Św., a ja czułam jak z każdą minutą moja wiara słabnie, jak opadam coraz niżej, a Bóg na to pozwala. W końcu przyszła myśl, że Bogu na mnie nie zależy. Jednocześnie wzrastała we mnie nienawiść do samej siebie, że daję się tak pogrążyć, ze zepsułam sobie te rekolekcje i cały trud idzie na marne.
ŚWIADECTWO
Niech będzie uwielbiony Pan Bóg, który zaprowadził mnie i mojego męża na rekolekcje uzdrawiające: „On pocieszy Wasze serca”.
Nasz plan rekolekcyjny, ludzki, był wszak równie podniosły – mięliśmy służyć podczas Oazy Rodzin II stopnia organizowanej przez naszą, czyli włocławską diecezję. Stało się inaczej, ponieważ czułam, a raczej miałam natchnienie Ducha Św., że nam samym jest potrzebne uzdrowienie zanim będziemy innym pokazywać Boga.
To, że po zgłoszeniu się do Asi i Jacka Kochów – świetnych i świętych organizatorów i prowadzących - okazało się, że nie ma miejsca, to normalne…. . Ale czekaliśmy i …. miejsce się znalazło!
Na rekolekcje w Śmiechowie jechaliśmy z radością, bo odpowiedź na pytanie, gdzie najlepiej spędzić 2 tygodnie wakacji, by odpocząć i uczyć się żyć tak, by w swoim sercu mieć radość, pokój i pokonywać codzienne trudności znaliśmy.
Czy można poczuć się dzieckiem w każdym wieku? Wszystkie potrzeby dziecka zabezpieczają troskliwi rodzice i tak było na 1 stopniu Oazy Rodzin.
Dziękujemy za Waszą obecność na kolejnym „Marszu dla Życia i Rodziny”, który tym razem odbył się w Zabrzu . Rozpoczęliśmy nasz pochód na Placu Wolności i ulicami miasta udaliśmy się pod krzyż papieski przy kościele św. Wojciecha.
Manifestowaliśmy nasze przywiązanie do tradycyjnych wartości jakimi są uznanie życia od poczęcia do naturalnej śmierci i ochronę rodziny jako związku mężczyzny i kobiety.
To ważne, że byliśmy znowu widoczni w przestrzeni publicznej, a nie tylko w zaciszach sanktuariów kościelnych, gdzie jesteśmy światkami tylko sami dla siebie...
Marsz zakończył się uroczystą Eucharystią pod przewodnictwem bp Andrzeja Iwaneckiego w koncelebrze nie zabrakło również naszych oazowych kapłanów, ks. Jarosława Buchenfelda i Piotra Dyducha, którzy towarzyszyli nam również podaczas samego marszu.
Prawie wszyscy eksperci od wychowania chrześcijańskiego są zgodni, że młody człowiek na swojej drodze musi osobiście doświadczyć Boga.
Nawet jeśli jego wiara rodzi się w rodzinie, dobrze jest, gdy w pewnym wieku świadomie i samodzielnie wybierze Jezusa. Oaza Nowej Drogi daje naszym dzieciom szansę postawienia na drodze wiary swoich pierwszych samodzielnych kroków.