Ten rok jest dla mnie wyjątkowo bogaty w formację: 8 dniowe rekolekcje ignacjańskie, 16 - dniowa Oaza Rodzin, trwający kurs biblijny, wkrótce 4 dniowe rekolekcje dla szafarzy z żonami...
Codziennie jestem na Mszy Świętej.
Nie
rozumiałam dlaczego Bóg daje mi, tak duże pragnienie, by jechać na Jesienną Oazę Modlitwy.
Teraz wiem, zostałam obdarowana łaską MIŁOŚCI OBLUBIEŃCZEJ.
Dotąd czułam, że jestem ukochaną CÓRKĄ, o którą troszczy się najlepszy OJCIEC w Niebie. Czułam pokój w sercu, bezpieczeństwo i ufność w Boży Plan na moje życie... i czego chcieć więcej?
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak pragnęłam, by moje serce mocniej zabiło, ożywiło się i poczuło niesamowitą czułość, intymność, jak pragnęłam poczuć się OBLUBIENICĄ.
Tego wszystkiego doznałam w trakcie dotknięcia Najświętszym Sakramentem... bijące żywo serce i ogarniająca błoga MIŁOŚĆ.
Kiedy wylosowałam Słowo Boże dla mnie – Iz 62,5... poczułam się do końca obdarowana i szczęśliwa,że przyjęłam zaproszenie.
Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę,
tak twój Budowniczy ciebie poślubi,
i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy,
tak Bóg twój tobą się rozraduje.
Do tego wszystkiego czas na dzielenie się życiem z nowo poznanymi małżeństwami, które nie są członkami Domowego Kościoła, czas radości i poznawania różnych dróg do Boga.
Treści, usłyszane na kazaniach, konferencjach i namiocie spotkania pracują we mnie cały czas.
CHWAŁA PANU!
Małgosia