Ruch Światło-Życie - Diecezja Gliwicka - Rejon Tarnowskie Góry
WEZWANIE I ODPOWIEDŹ
List kręgu centralnego Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie
na rok formacyjny 2015/16
Droga Wspólnoto!
Za nami rok formacyjny „Radość Ewangelii” inspirowany adhortacją apostolską papieża Franciszka – rok, w którym odkrywaliśmy mocne wezwanie do wyjścia z Ewangelią do wszystkich ludzi, bez względu na miejsce, czas i okoliczności. Dziś, na zakończenie tego roku pragniemy podziękować:
małżonkom za wierne kroczenie drogą charyzmatu Założyciela i zaangażowanie w radosne głoszenie Ewangelii;
kapłanom za wspieranie nas na tej drodze i pokazywanie, jak być bliżej Boga, współmałżonka, dzieci, spotykanych osób, jak żyć Ewangelią każdego dnia;
osobom konsekrowanym, szczególnie posługującym w Ruchu i na rzecz Ruchu, za dzielenie się radością z kroczenia drogą rad ewangelicznych.
Wchodząc w nowy rok formacyjny „W mocy Ducha Świętego” pragniemy zaprosić Was do zatrzymania się nad trzema słowami: powołanie – posługa – odpowiedzialność. Duch Święty jest bowiem Tym, który pozwala nam odkryć nasze powołanie, to On posyła nas do posługi wskazując jej konkretne formy, to On wreszcie uzdalnia nas do podjęcia odpowiedzialności, której bez Niego nie bylibyśmy w stanie udźwignąć. Na każde z tych sformułowań chcemy spojrzeć w trzech aspektach: wspólnota Kościoła – wspólnota małżeńska i rodzinna – wspólnota Ruchu. Niech poniższe myśli stanowią dla nas nie tylko materiał do wrześniowego spotkania kręgu, ale będą inspiracją do osobistej refleksji lub przeprowadzenia dialogu małżeńskiego.
Zapraszamy do lektury.
1. POWOŁANIE
Słowo „powołanie” zawiera w sobie dwa elementy: „po” i „wołanie”. Powołanie jest więc odpowiedzią na wezwanie, tym, co się dzieje „po wołaniu” – po tym wezwaniu, jakie do naszych serc kieruje Bóg – Dawca powołania. Z naszej strony potrzeba jedynie pokornych i otwartych serc gotowych przyjąć Bożą miłość, tę miłość, która nie zniewala, ale w swoim planie prowadzi człowieka do wiecznej radości.
„Trzeba natomiast dzisiaj podkreślać to, że powołanie chrześcijańskie nie jest powołaniem do minimalizmu, ale do świętości, a świętość to zjednoczenie z Chrystusem w Duchu Świętym” (ks. F. Blachnicki).
Spójrzmy na konkretną realizację powołania.
powołanie do wspólnoty Kościoła
Pan Bóg zaprosił nas do tej wspólnoty poprzez sakrament chrztu świętego. To w tym sakramencie Duch Święty „namaszcza” ochrzczonego i wyciska niezatartą pieczęć. To ten sakrament jest nazywany najwspanialszym i najpiękniejszym darem, ponieważ otrzymują go ci, którzy nic nie przynoszą. To bezinteresowny dar, który otwiera naszą drogę do świętości – jak na niego odpowiem? Może warto w roku, w którym będziemy obchodzić 1050-lecie chrztu Polski, podjąć refleksję nad istotą sakramentu chrztu świętego, nad znaczeniem imienia, które wtedy otrzymaliśmy, nad wiarą i jej rozwojem w życiu osobistym, rodzinnym, narodowym. Niech życie łaską tego sakramentu przynosi owoce!
powołanie do wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej
Nasze powołanie małżeńskie, powołanie do świętości wspólnie ze współmałżonkiem wynika z powołania otrzymanego na chrzcie świętym. Na drodze formacji otrzymujemy dary, które pomagają nam to powołanie realizować – to nasze zobowiązania. Dzięki tym darom wzrastamy na drodze duchowości małżeńskiej, ale także budujemy naszą wspólnotę rodzinną. Jedność między małżonkami stwarza najlepsze warunki do dobrego wychowania dzieci w duchu chrześcijańskim. Nie bójmy się stawiać sobie wymagań na tej drodze!
powołanie do wspólnoty Ruchu
Jako małżonkowie na pewnym etapie naszego życia odczytaliśmy powołanie do Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie. Może było to całkiem niedawno i jesteśmy na początkowym etapie formacji, wciąż zafascynowani tym, co odkrywamy, a może minęło już kilka, kilkanaście, a może kilkadziesiąt lat i gdzieś entuzjazm zmalał. Mamy jednak powód do radości: najlepsze przed nami!
Z powołaniem do wspólnoty Ruchu wiąże się odkrywanie charyzmatu, przyjmowanie go i życie nim każdego dnia – z nową mocą. Zachęcamy więc do sięgania po książki i testament Założyciela, do powracania do źródeł i dzielenia się tym z innymi. Wszak z nadzieją czekamy i modlimy się o rychłą beatyfikację Założyciela. Bądźmy więc do niej przygotowani!
Jako pytanie do refleksji do tej części listu proponujemy:
W jaki sposób odpowiedziałem na wezwanie Boga w swoim życiu
(wezwanie do życia we wspólnocie Kościoła, we wspólnocie małżeńskiej i rodzinnej
oraz we wspólnocie Ruchu)?
2. POSŁUGA
Nasze powołanie kieruje nas do posługi. Podobnie bowiem jak słowo „po-wołanie”, tak również słowo „po-sługa” już samo w sobie zawiera jakiś plan, jakieś ujawnienie tego, czym tak naprawdę jest. Podobnie jak „po-wołanie” jest odpowiedzią na „wołanie”, na wezwanie, które do nas kieruje Bóg, tak również owa „po-sługa” jest odpowiedzią na dzieło służenia, jakiego wobec nas dokonał Chrystus-Sługa i całkowicie Mu oddana Maryja – Służebnica Pańska. Powtarzana w liturgii Wielkiego Czwartku scena z ostatniej wieczerzy, podczas której Chrystus umywa nogi swoim uczniom, ukazuje nam jasno, jak służba rodzi służbę: Bóg sam mi usłużył, abym służył innym.
„Charyzmat jako powołanie jest jednocześnie skierowaniem na drogę diakonii, czyli służby. Ten, kto otrzymuje dar, jest wezwany, czyli powołany do tego, żeby tym darem służyć. Jeżeli dalej będziemy pytać o ukierunkowanie tej służby, to trzeba tutaj włączyć pojęcie wspólnoty. Diakonia jest służbą w ramach wspólnoty i na rzecz wspólnoty, dla jej budowania. To jest niesłychanie ważne, abyśmy nigdy tych rzeczywistości od siebie nie oddzielili, abyśmy zawsze widzieli je całościowo” (ks. F. Blachnicki).
Spójrzmy na konkretne przejawy posługi.
posługa na rzecz wspólnoty Kościoła
Założyciel Ruchu wskazywał, że formacja członków Ruchu powinna prowadzić do ich zaangażowania w życie wspólnoty Kościoła, szczególnie tej najbliższej, jaką jest parafia. Wielu z nas to robi, włączając się w różne działania duszpasterskiej na rzecz wspólnoty lokalnej. Dziś szczególnie potrzeba naszego świadectwa życia małżeńskiego i rodzinnego, dlatego jako małżeństwa i rodziny włączajmy się czynnie w liturgię niedzielnej Eucharystii, animujmy „niedziele świadectw”, proponujmy rekolekcje ewangelizacyjne, ukazujmy piękno życia zgodnego z przykazaniami. Podejmując konkretne posługi, nie zaniedbujmy swojej rodziny – wszak tu jest pierwsze miejsce naszej posługi, także tej na rzecz wspólnoty Kościoła, bo w rodzinie stajemy się chrześcijanami!
posługa na rzecz wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej
Przy powołaniu wspominaliśmy o zobowiązaniach jako darach pomagających realizować to powołanie. W tym miejscu pragniemy zatrzymać się nad spotkaniem w kręgu oraz rekolekcjami jako miejscami posługi na rzecz małżeństwa i rodziny, przede wszystkim tej małej, w której żyjemy na co dzień. Systematyczne uczestnictwo w spotkaniu kręgu, rzetelne przygotowywanie się do tego spotkania oraz współodpowiedzialność za jego właściwy przebieg powinny owocować w naszej wspólnocie małżeńskiej i rodzinnej. To tutaj również uczymy się m.in. odpowiedzialności za wychowanie dzieci do wiary, za rozwój katechumenatu rodzinnego.
Rozumiemy, że część formacyjna związana z omówieniem nowego tematu wymaga czasami większego wysiłku, kilkukrotnego przeczytania danego tekstu, może poszukania jakiegoś wyjaśnienia. Nie zrażajmy się jednak tym – wszak treścią spotkania powinniśmy żyć przez cały miesiąc, a kto, jeśli nie my, ma coraz lepiej znać nauczanie Kościoła. Nie ustawajmy w gorliwości!
Podobna sytuacja ma miejsce, jeśli chodzi o rekolekcje – czasami coś wydaje nam się trudne, czasami chcielibyśmy, aby czegoś było mniej, aby było lżej… Tylko wtedy, gdy systematycznie będziemy uczestniczyć w rekolekcjach i wiernie, zgodnie z charyzmatem Założyciela, je prowadzić, wtedy doświadczymy owocowania. To będzie procentowało na przyszłość. Nie lękajmy się wyzwań związanych z posługą na rzecz małżeństwa i rodziny!
posługa na rzecz wspólnoty Ruchu
Formacja w ciągu roku oraz w czasie rekolekcji powinna nas prowadzić do podjęcia diakonii, czyli konkretnej posługi na rzecz Ruchu. Wszak każdy z nas otrzymał od Pana Boga jakiś dar, którym powinien dzielić się z innymi, którym powinien służyć innym. Niech pomocą w odkrywaniu tego daru będzie modlitwa (szczególnie do Ducha Świętego), współmałżonek, kapłan – np. doradca duchowy kręgu, wspólnota kręgu, ci wszyscy, z którymi spotykamy się w różnych okolicznościach. Poprzez odkrycie tych darów możemy służyć słowem i czynem w różnych diakoniach: liturgicznej, muzycznej, ewangelizacji, wyzwolenia, misyjnej, modlitwy, życia, komunikowania społecznego, oaz rekolekcyjnych, słowa, społecznej, miłosierdzia… A może Pan Bóg powoła nas do jeszcze innego zadania… Nie wolno zakopywać tych darów, ale trzeba służyć nimi w czasie rekolekcji i w ciągu roku, zaczynając często od małych, ale pięknych i potrzebnych rzeczy! Niech nic ani nikt nie przesłania nam obrazu Chrystusa Sługi umywającego uczniom nogi!
Jako pytanie do refleksji do tej części listu proponujemy:
Jakie dary, którymi mogę służyć innym we wspólnocie Kościoła,
w małżeństwie i rodzinie oraz w Ruchu, odkrywam w swoim życiu?
3. ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Z powołaniem i posługiwaniem wiąże się odpowiedzialność. Również to słowo – podobnie jak słowo „powołanie” i „posługiwanie” w swoim znaczeniu zakłada pewien dialog. Jeśli za coś „odpowiadam”, to znaczy, że jestem o to pytany. Moje podjęcie odpowiedzialności to z jednej strony odpowiedź na wezwanie, skierowane ze strony Boga (dodajmy: odpowiedź wyrażona przez służbę), z drugiej zaś – świadomość tego, że będę zapytany przez Boga, co zrobiłem z darami, które mi dał i jak odpowiedziałem na wezwanie do służby, które do mnie skierował.
„Członkiem ruchu oazowego, Ruchu Światło-Życie, można się stać przez przyjęcie postawy aktywnej, odpowiedzialnej, przez przyjęcie pewnych zadań. W Ruchu nie może być biernych członków – którzy przychodzą na jakieś zebrania, czegoś tam słuchają i tak dalej. Bycie członkiem Ruchu jest równoznaczne z podjęciem diakonii” (ks. F. Blachnicki).
Spójrzmy na konkretne obszary odpowiedzialności.
odpowiedzialność za wspólnotę Kościoła
Przed nami w najbliższym czasie wiele ważnych wydarzeń w życiu Kościoła powszechnego. W październiku tego roku odbędzie się synod biskupów o rodzinie, który podejmie zagadnienia związane z wyzwaniami stojącymi przed rodziną, powołaniem rodziny oraz misją rodziny w dzisiejszym świecie. W trakcie synodu błogosławieni małżonkowie Zelia i Ludwik Martin zostaną kanonizowani. Ich relikwie znajdują się w kaplicy Centralnego Domu Domowego Kościoła w Krościenku – zachęcamy do modlitwy za wstawiennictwem Małżonków w tym i w innych miejscach w intencji naszych rodzin oraz zbliżającego się synodu.
We wrześniu, przed synodem, w Filadelfii odbędzie się Światowe Spotkanie Rodzin, podczas którego także członkowie Domowego Kościoła dadzą świadectwo o radości z trwania w sakramentalnym związku małżeńskim. Tam także wspólnota z Kanady będzie świętowała 25-lecie powstania Domowego Kościoła. Dzielmy z nimi ich radość!
Kolejne miesiące przyniosą następne spotkania – Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. I choć w nazwie jest słowo młodzież, to przecież Kościół liczy na pomoc rodzin w przyjęciu młodych ludzi do swoich domów i daniu świadectwa o pięknie życia małżeńskiego. Nasza pomoc przyda się z pewnością także młodzieży oazowej, ale też innym młodym ludziom, którzy zapragną wziąć udział w spotkaniu i będą mogli to uczynić dzięki naszej zachęcie i wsparciu (może również finansowemu) – nie zapominajmy o tym. Wszyscy czujmy się gospodarzami tego wydarzenia!
Na to wszystko nakłada się trwający do lutego Rok Życia Konsekrowanego i rozpoczynający się w grudniu Rok Święty Miłosierdzia. Wciąż jest potrzebna stała modlitwa w intencji prześladowanych chrześcijan – czasami nam się wydaje, że to daleko, że nas nie dotyczy… a może to jednak nie tak daleko… Pamiętajmy o tym!
odpowiedzialność za wspólnotę małżeńską i rodzinną
Jakże ważna i potrzebna jest w dzisiejszych czasach nasza odpowiedzialność za małżeństwo i rodzinę. Tak wiele ustaw i decyzji nie sprzyja rozwojowi rodzin, dlatego potrzeba naszego jasnego opowiedzenia się za życiem od poczęcia do naturalnej śmierci, za małżeństwem rozumianym jako związek kobiety i mężczyzny, za odpowiednimi programami wychowawczymi w naszych szkołach. Dlatego z odwagą włączajmy się w różnego rodzaju protesty, akcje, które chronią wartość małżeństwa i rodziny. Przecież gdyby każdy z nas się zaangażował, to z samego Domowego Kościoła byłoby już ponad 30 tysięcy podpisów, a przecież mamy rodzinę, przyjaciół, znajomych – pokażmy, że są nas nie dziesiątki tysięcy, ale setki tysięcy, czy miliony ludzi, dla których wartość małżeństwa i rodziny jest cennym skarbem, którego należy bronić!
odpowiedzialność za wspólnotę Ruchu
„List Domowy Kościół” w numerze 137 podejmował tematykę posługi par odpowiedzialnych w Domowym Kościele, a w numerze 138 omawiał zadania wspólne dla wszystkich par odpowiedzialnych. Warto sięgać do tych tekstów pamiętając, że bez względu na posługę pełnioną w Ruchu w danym momencie, wszyscy powinniśmy się czuć odpowiedzialni: za osoby razem z nami gromadzące się na spotkaniach kręgu, za uczestnictwo w rejonowych i diecezjalnych Dniach Wspólnoty, za współpracę z różnymi podmiotami Ruchu, np. przy okazji spotkań parafialnych, rejonowych, diecezjalnych czy krajowych, za dzieło Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, za nowopowstające kręgi, za przygotowanie i prowadzenie rekolekcji, za podejmowanie posług,…
Ważnym wymiarem naszej odpowiedzialności za Ruch jest odpowiedzialność materialna, o czym szerzej było wspomniane w liście kręgu centralnego przed dwoma laty. Dziękujemy za wzrost tej odpowiedzialności w ostatnim czasie, bo to dzięki modlitwom, pracy i wsparciu finansowemu tak wielu osób w tym roku po raz pierwszy mogły się odbyć rekolekcje w nowym budynku Centralnego Domu Rekolekcyjnego Domowego Kościoła w Krościenku przy ul. Jagiellońskiej 100, ale pamiętajmy… – rozbudowa jeszcze trwa i pomoc nadal jest potrzebna. Niech zgodnie z pragnieniem Założyciela dzieją się tam wielkie rzeczy w życiu małżonków i całych rodzin! Niech łaska Boża rozlewa się na cały świat!
Jako pytanie do refleksji do tej części listu proponujemy:
Jak realizuję moją odpowiedzialność za wspólnotę Kościoła,
wspólnotę małżeńską i rodzinną oraz wspólnotę Ruchu?
Życzymy owocnego roku formacyjnego i prosimy:
o modlitwę w intencji dobrego, owocnego roku pracy oraz o w miarę możliwości duchowe włączenie się w comiesięczną Eucharystię, którą moderator krajowy DK, ks. Tomasz Opaliński, w każdą pierwszą środę miesiąca odprawia w intencji Domowego Kościoła – warto zapisać sobie w kalendarzu następujące daty: 2 IX, 7 X, 4 XI, 2 XII, 6 I, 3 II, 2 III, 6 IV, 4 V, 1 VI, 6 VII, 3 VIII;
o gorliwe przygotowywanie się do spotkań formacyjnych kręgu i odważne planowanie rekolekcji, pamiętając o pierwszeństwie rekolekcji formacyjnych nad innymi typami;
o radosne świadectwo życia łaskami płynącymi z sakramentu małżeństwa!
Sługo Boży, ks. Franciszku, wstawiaj się za nami!
W imieniu członków kręgu centralnego,
z zapewnieniem o modlitwie
Katarzyna i Paweł Maciejewscy
para krajowa Domowego Kościoła
ks. Tomasz Opaliński
moderator krajowy Domowego Kościoła
Krościenko, maj 2015 r.
WAŻNE WYDARZENIA:
Podsumowanie pracy rocznej 2015 – Góra św. Anny (d. opolska) – 18-20 IX 2015 r.
Pielgrzymka KWC – Wrocław – 26 IX 2015 r.
Dni wspólnoty Ruchu Światło-Życie – 11 X, 6 XII 2015 r., 13 III, 29 V 2016 r.
Dni wspólnoty diakonii diecezjalnych (DWDD) – 23-24 X 2015 r., 8-9 IV 2016 r.
Niepokalane Poczęcie NMP – Święto patronalne Ruchu Światło-Życie – 8 XII 2015 r.
Niedziela Świętej Rodziny – Święto patronalne Domowego Kościoła – 27 XII 2015 r.
Spotkanie opłatkowe Domowego Kościoła 2016 – Skorzeszyce (d. kielecka) – 15-17 I 2016 r.
Kongregacja Odpowiedzialnych – Częstochowa – 26-29 II 2016 r.
Centralna Oaza Matka – Krościenko – 13-16 V 2016 r.
Pielgrzymka Domowego Kościoła do Kalisza – 21 V 2016 r.
Podsumowanie pracy rocznej 2016 – Poznań – 9-11 IX. 2016 r.
Rekolekcje dla par rejonowych:
Filia warszawska i lubelska – Brańszczyk n. Bugiem – 25-27 IX 2015 r.
Filia poznańska i pelplińska – Rościnno – 2-4 X 2015 r.
Filia krakowska – Ciężkowice – 2-4 X 2015 r.
Filia śląska – Częstochowa – 16-18 X 2015 r.
(jeśli którejś z par rejonowych nie pasuje pojechać na rekolekcje ze swoją filią, może pojechać z inną)
Rekolekcje dla par diecezjalnych – Rościnno – 9-11 X 2015 r.
TEKSTY POGŁĘBIAJĄCE TREŚĆ LISTU
Z tekstów Założyciela
„Nieustannie winniśmy dziękować Bogu za nasze wybranie, za nasze powołanie. Św. Paweł bardzo często wzywa chrześcijan do tego, aby dziękowali Bogu za swoje powołanie, aby trwali w nieustanym dziękczynieniu. Gdybyśmy umieli to zrozumieć, że od wieków Bóg o nas myślał z miłością i od wieków wyznaczył nas do wielkich rzeczy i że teraz realizuje w naszym życiu swój zamysł, musielibyśmy nieustannie trwać w Eucharystii, w radosnym dziękczynieniu”.
„Bóg powołał nas jako istoty wolne do współdziałania w dziele zbawiania dusz. Współdziałanie to polega na tym, że stajemy się w rękach Boga narzędziami Jego łaski. Bóg działa w nas i przez nas – a nie my działamy. Bóg działa w nas: jeżeli działam przez dobry przykład i pociągam innych do dobrego, to wyłącznie dlatego, że we mnie działa łaska, dzięki której mogę żyć w ten sposób, aby innych budować. Jestem tylko zwierciadłem, które odbija promienie łaski Bożej”.
„Służba ma swe źródło w miłości, a nawet można powiedzieć, że słowo «służba» w Piśmie świętym jest synonimem słowa «miłość». Bo jeżeli miłość jest dawaniem siebie, wzajemnym dawaniem siebie przez osoby, to taka miłość w czynie, w praktyce, musi się wyrażać w służbie, w spełnianiu woli drugiego człowieka, w szukaniu tego, co jest dla niego dobrem, czego on pragnie. Służba nie poniża człowieka, ale go wywyższa. Chrystus, który uniżył samego siebie, przyjąwszy postać sługi, został wywyższony ponad wszelkie stworzenie”.
„Zatrzymajmy się nad znaczeniem słowa «animator». Pochodzi ono od łacińskiego słowa «animare», czyli ożywiać. Słowo «anima» oznacza duszę, ale także życie. Ducha Świętego możemy nazwać pierwszym Animatorem. Animator, Ożywiciel, bo On ożywia wszystko. On jest tym, który daje nowe życie. Jeżeli również ludzi w naszych wspólnotach nazywamy animatorami, to w łączności z tym właśnie określeniem Ducha Świętego jako Ożywiciela. Jesteśmy animatorami o tyle, o ile jesteśmy narzędziem Ducha Świętego. Wszyscy (…) członkowie ludu Bożego są włączeni w przekazywanie łask Ducha Świętego, wszyscy mamy taką moc i misję”.
„I jeżeli miałbym coś do przekazania i chciałbym coś przekazać w moim duchowym testamencie – to właśnie ten dar – charyzmat Światło-Życie. Zrozumienie, umiłowanie, wierność wobec tego charyzmatu. Wydaje mi się bowiem, że ciągle jeszcze mało jest ludzi – także w Polsce – którzy już otrzymali łaskę zrozumienia znaczenia tego charyzmatu dla odnowy oblicza Kościoła – Chrystusowej Oblubienicy – Nowej Jerozolimy zstępującej z nieba na ziemię”.
RADOŚĆ REKOLEKCJI
List kręgu centralnego Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie na rok formacyjny 2016/17
Droga Wspólnoto!
Przeżywając Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia oraz Światowe Dni Młodzieży pod hasłem: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” odkrywamy wraz z całym Ruchem Światło-Życie prawdę o miłosiernym Ojcu oraz o potrzebie stawania się każdego dnia na Jego wzór. Pomocą mogą być w tym dla nas uczynki miłosierdzia tak głęboko pokazane podczas drogi krzyżowej przeżywanej z papieżem Franciszkiem na krakowskich błoniach. Poprzez dwa numery „Domowego Kościoła. Listu do wspólnot rodzinnych” (numer 142 i 143) oraz comiesięczne spotkania kręgu w bieżącym roku formacyjnym chcemy jeszcze lepiej wprowadzić w życie słowa papieża Franciszka: „…rodzina jest pierwszą szkołą miłosierdzia, ponieważ to tam jesteśmy kochani i tam uczymy się kochać, doświadczamy przebaczenia i uczymy się przebaczać” (Miłosierdzie to imię Boga, s. 120).
Tak jak dary Ducha Świętego pomagały nam w minionym roku formacyjnym odkrywać inne dary – zobowiązania – tak niech również uczynki miłosierdzia pomogą nam w rozwoju duchowości małżeńskiej i rodzinnej, niech przenikają naszą codzienność, niech zbliżają do Boga, współmałżonka, rodziny, wszystkich spotykanych osób.
Tegoroczny list kręgu centralnego poświęcamy jednemu z zobowiązań – darów na drodze nasze formacji – uczestnictwie przynajmniej raz w roku w rekolekcjach formacyjnych. Czyż rekolekcje nie dają okazji do świadczenia czynów miłosierdzia w praktyce życia? A pełnienie uczynków miłosierdzia owocuje radością – zarówno w tym, który doznaje miłosierdzia, jak i w tym, który je świadczy.
Mamy świadomość, że list kręgu centralnego w 2009 roku był poświęcony rekolekcjom, a w 2011 r. drodze formacji w DK, oraz że w numerze 141 „Domowego Kościoła. Listu do wspólnot rodzinnych” jest zamieszczona konferencja Elżbiety Kozyry i Marii Różyckiej z sekretariatu DK na temat znaczenia rekolekcji w naszej formacji, ale rozeznaliśmy, że od czasu tamtych listów kręgu centralnego minęło już kilka lat, że nasza wspólnota się rozrasta, że coraz więcej małżeństw z kraju i z zagranicy uczestniczy w rekolekcjach. Jest to powodem do radości, ale jest to też niemałym wyzwaniem stającym przed odpowiedzialnymi za organizowanie i prowadzenie rekolekcji. Stąd list, w którym chcemy spojrzeć na rekolekcje oczami Założyciela i odczytać jego zamysł związany z charyzmatem oazy rekolekcyjnej. List zatytułowaliśmy: „RADOŚĆ REKOLEKCJI” – z jednej strony jest to nawiązanie do adhortacji „Amoris laetitia” – „RADOŚĆ MIŁOŚCI”, a z drugiej strony – chcemy tym listem pokazać, że rekolekcje niosą radość, i że ta radość przemienia nasze rodziny. Zapraszamy do rozmów i dialogów małżeńskich inspirowanych słowami poniższego listu.
„Rozwijający się w Polsce od roku 1969 pod hasłem «światło-życie» – streszczającym jego program i metodę – ruch żywego Kościoła, będący jednym z przejawów posoborowej odnowy Kościoła, podjął w czasie wakacji 1973 r. pierwszą próbę zastosowania właściwej sobie metody tzw. oazy rekolekcyjnej do grup rodzinnych. (…) W ten sposób już z pierwszych oaz rekolekcyjnych wyszedł impuls do powstania ruchu odnowy rodziny chrześcijańskiej, który z czasem przyjął nazwę «Domowy Kościół». Ruch ten, rozwijając się w ramach Ruchu Światło-Życie i równolegle do niego, wywodząc się z oaz rekolekcyjnych z kolei sam zaczął inspirować rozwój tych oaz, widząc w nich podstawową metodę swojej formacji, zwłaszcza wstępnej, inicjacyjnej. Oazy rodzin stały się więc metodą wprowadzania coraz to nowych rodzin do Domowego Kościoła” (F. Blachnicki, Oaza Nowego Życia I stopnia dla rodzin. Podręcznik, s. 11).
Historyczne początki Domowego Kościoła łączą się z przeżyciem 15-dniowych rekolekcji przez pierwsze rodziny w 1973 r. Oaza to miejsce, które zostało stworzone przez źródło – to do niego zdążają spragnieni wędrowcy, by z radością zaczerpnąć daru, który daje im życie. Tej radości zaczerpnięcia ze źródła wody żywej doświadczyły rodziny podczas rekolekcji. Pragnąc zachować i pogłębić to doświadczenie, chciały dzielić się radością i doświadczeniem z innymi, dlatego zapragnęły czegoś jeszcze – formacji w ciągu roku. Musimy być świadomi tej kolejności, bo ona daje obraz działania Bożej łaski w naszym Ruchu.
„Zasadniczą metodą ruchu, a zarazem pomocą dla wspólnot rodzinnych są 15-dniowe rekolekcje w okresie wakacyjnym, nazywane oazami żywego Kościoła. Są to rekolekcje przeżyciowe, przyjmujące zewnętrznie formę wczasów rodzinnych, których głównym celem jest przeżycie tajemnicy Kościoła w braterskiej wspólnocie” (F. Blachnicki, Oaza Nowego Życia I stopnia dla rodzin. Podręcznik, wyd. IV z 1996 r.).
Z zacytowanych słów wynika, że rekolekcje mają znaczenie zasadnicze, czyli najważniejsze pod jakimś względem, dotyczące podstawowych spraw, zagadnień lub cech. One są fundamentem, podstawą. Zostały tak mądrze zaplanowane przez Założyciela, by dawać odpoczynek ciała i wzrost ducha, by cały człowiek mógł się rozwijać i z nową siłą powracać do miejsca zamieszkania i pracy. Iluż małżonków wracając z rekolekcji radośnie dzieli się świadectwem tego, co Bóg zdziałał w ich życiu przez ten święty czas odpoczynku!
„Rekolekcji nie wystarczy tylko wysłuchać, wziąć w nich udział, być na nich obecnym, ale trzeba je odprawić tzn.wysłuchane nauki trzeba przemyśleć, przemodlić, przedyskutować, zastosować do siebie, wprowadzić w czyn. Francuskie słowo rekolekcje oznacza jednocześnie odejście, zacisze, oddalenie. Trzeba odejść od codziennego życia, codziennych kłopotów i trosk, aby poświęcić czas Bogu, spojrzeć w Jego świetle na swoje życie osobiste, małżeńskie, rodzinne, ustawić to życie w Nim i według Niego” (Doroczne rekolekcje dla małżeństw, w: Domowy Kościół. List do wspólnot rodzinnych, wyd. zebrane, t. 1, s. 186-187).
Trzy ważne wskazówki wypływają z powyższego tekstu: rekolekcje to odejście od codzienności, słuchanie Boga, wprowadzenie Jego słów w życie. Jakże pięknie to współgra z zasadą Ruchu: „światło-życie” – światło słowa Bożego wprowadzić w życie. To dają nam rekolekcje, szczególnie 15-dniowe, bo na to potrzeba czasu – czasu na odejście, czasu na słuchanie, czasu na wprowadzanie w życie. I tak jak Chrystus kształtował się w łonie Maryi, bo Słowo, aby zaowocować potrzebuje czasu, tak i my potrzebujemy czasu i odcięcia od codzienności, aby zasłyszane słowo mogło mnie przemieniać. Dobrze przeżyte rekolekcje dają doświadczyć przemiany ze „smutnego chrześcijanina”, który „musi” zachowywać przykazania, w pełnego radości człowieka wiary, wielbiącego Boga, który Go spotkał i rozmawiał z Nim jak się rozmawia z przyjacielem, doświadczył mocy Jego działania w swoim życiu.
Celem rekolekcji, jak i formacji w ciągu roku, jest doprowadzenie chrześcijanina do dojrzałego życia duchowego. Ks. F. Blachnicki na podstawie dokumentu posoborowego: „Obrzędy chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych” wskazał na trzy etapy dochodzenia do tej dojrzałości: ewangelizacja, katechumenat (deuterokatechumenat) oraz mistagogia i diakonia. Każdy z tych etapów jest bardzo ważny, żadnego nie można opuścić ani przeskoczyć. Warto o tym pamiętać przy wybieraniu i planowaniu rekolekcji.
Zastanówmy się:
Jako małżonkowie przysięgający sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz trwanie w sakramentalnym związku małżeńskim aż do śmierci bardzo dobrze rozumiemy znaczenie słowa: „wierność” i doświadczamy, ile radości daje małżonkom wytrwanie w wierności. Doskonale więc powinniśmy rozumieć i przyjąć poniższe słowa Założyciela wypowiedziane odnośnie rekolekcji.
„Zagrożeniem od wewnątrz jest nasza niewierność wobec tradycji i ducha oazy, która prowadzi do spłycenia i bezowocności tych rekolekcji” (F. Blachnicki, Charyzmat i wierność, s. 127).
„…jeżeli ktoś sobie zmienia program oazy, stosuje jakieś elementy subiektywne, to nie jest już charyzmat oazy i nie ma też owoców. Dlatego też mamy taką świadomość i tego pilnujemy, że rzeczywiście to musi być oaza, to musi trwać 15 dni, musi być zachowana kolejność dni różańcowych i celebracji, muszą być zachowane wszystkie elementy programu, zgodnie z podręcznikiem. Gdy to wszystko jest, to wtedy oaza przynosi owoce” (F. Blachnicki, Posłuszeństwo wiary wobec charyzmatu Ruchu Światło-Życie, Rekolekcje WNMK – Carlsberg 1986/87).
Wierność owocuje radością. Założyciel wiedział, że 15 dni to wysiłek – przecież tworzył rekolekcje w czasach, gdy nie było wolnych sobót, gdy były trudności z ośrodkami rekolekcyjnymi, gdy brakowało żywności, gdy władza komunistyczna robiła wszystko, żeby to dzieło zniszczyć. Nie udało się to, bo jest ono dziełem Ducha Świętego. Rekolekcje są „nie tyle rezultatem teoretycznych przemyśleń i studiów, ile owocem dłuższego procesu wzrostu i dojrzewania oraz inspirowanego przez pewną intuicję poszukiwania” – jak powiedział sam Założyciel.
Oaza rekolekcyjna jest charyzmatem, czyli darem Ducha Świętego udzielonym Założycielowi dla dobra wspólnoty. Aby ten dar przekazać innym tak, jak pozostawił nam Założyciel, należy być wiernym, to znaczy docenić wartość daru i chcieć się nim podzielić. Nie można przekazać konkretnego daru, jeżeli się go nie docenia.
W jaki sposób odkrywać ten dar?
Podstawą formacji w Domowym Kościele są rekolekcje 15-dniowe I, II i III stopnia, które wraz z 4-dniowymi ORAR-ami I i II stopnia tworzą formację podstawową, czyli fundament, na którym można budować dalsze elementy domu, coś, bez czego nie da się wzrastać w charyzmacie. Pierwszym etapem powinny być rekolekcje 15-dniowe I stopnia lub rekolekcje ewangelizacyjne, dopiero potem ORAR-y. Sam Założyciel już w pierwszych numerach „Domowego Kościoła. Listu do wspólnot rodzinnych” (np. w numerze 9) wskazywał, że ORAR-y pogłębiają znajomość Ruchu i prowadzą do zaangażowania, dlatego powinny być dopiero po OR I stopnia.
Po etapie formacji podstawowej następuje czas na formację permanentną, która jest jej pogłębieniem. Tutaj jest czas na rekolekcje tematyczne i specjalistyczne. Ważne, by rekolekcje na etapie formacji permanentnej pogłębiały duchowość małżeńską i rodzinną, by pomagały odkrywać charyzmat Ruchu.
Każdy z nas w bogactwie naszego Ruchu może znaleźć odpowiednie dla siebie rekolekcje przez całe życie. Aby przyjąć charyzmat Założyciela i zaczerpnąć z jego bogactwa, doświadczyć pełni radości, jaką przygotował dla nas Pan Bóg, trzeba najpierw przeżyć rekolekcje formacji podstawowej. Zaczynając swoją drogę we wspólnocie od tych rekolekcji otrzymujemy dary pomocne do świadomego uczestnictwa w Kościele oraz drogowskazy pokazujące skarby ukryte w Domowym Kościele.
Zastanówmy się:
„…oaza jest owocna, skuteczna wówczas, gdy jest wiernie przestrzegana pewna tradycja, kiedy jest zachowywana pełnia elementów. Owocność charyzmatu oazy jest związana z formą, z pewną wiernością wobec tej formy. (…) Nie ma życia, które nie byłoby przywiązane do jakiejś konkretnej formy. I tej formy nie można dowolnie zmienić, bo wtedy powstanie coś innego albo uschnie i nic nie powstanie” (F. Blachnicki, Posłuszeństwo wiary wobec charyzmatu Światło-Życie. Rekolekcje dla WNMK – Carlsberg 1986/87).
Ileż radości ma ogrodnik, kiedy po trudach, włożonych w pielęgnację sadu, widzi na drzewach piękne, dojrzewające owoce! Czas zbiorów to również chwila próby: czy właściwie pielęgnował powierzony mu sad… Podobnie my, słuchając – czy to w ramach „godziny świadectwa”, czy podczas dnia wspólnoty – świadectw tego, co Bóg uczynił w świętym czasie rekolekcji, cieszymy się, gdy Bóg daje nam zobaczyć owoce. Dla nas również jest to czas próby: na ile byliśmy wierni Bożemu prowadzeniu, pozwalając Mu działać tak, jak On tego chciał, by osiągnąć owoce zamierzone dla tych, których powierzył naszej opiece. Założyciel wskazuje, że owocność rekolekcji jest związana z wiernością formie zapisanej na kartach podręcznika – niczego nie należy zmieniać: ani ilości dni, ani spotkań, ani celebracji… Wtedy, gdy mąż z żoną wspólnie przeżywają wszystkie punkty programu, gdy dzielą się przeżyciami, rekolekcje przynoszą konkretne owoce. Dowodem na to są świadectwa małżeństw uczestniczących w rekolekcjach, które wśród owoców rekolekcji często wymieniają:
Podsumowując można powiedzieć, że rekolekcje pozwalają posunąć się małymi lub większymi krokami dalej na drodze ku Bogu i ku ludziom. To przedziwne, w jak delikatny i konkretny sposób Pan Bóg mówi nam, że ma wobec nas swoje plany. Patrząc wstecz możemy odkryć, jak prowadzi wciąż do przodu, jeżeli tylko pozwalamy się poprowadzić. Sami nie wiemy, kiedy Bóg poprzez swoje działanie (a nie dzięki naszym zasługom) przygotowuje nas do służby dla braci, wzbudza w naszych sercach pragnienie podzielenia się radością wypływającą z Jego bliskości. Dlatego z radością świadczmy o owocach rekolekcji i wpływie tego czasu na nasze życie oraz z otwartością podejmujmy posługę na rekolekcjach.
Zastanówmy się:
„Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci, i ssących piersi! Niech wyjdzie oblubieniec ze swojej komnaty a oblubienica ze swego pokoju!” (Jl 2,16).
Powyższe słowa wzywające na zgromadzenie pięknie obrazują różnorodność wiekową uczestników rekolekcji – to wielkie bogactwo, gdy obok bardzo małych dzieci na rękach rodziców są osoby starsze czy dotknięte chorobą. Ileż radości niosą takie rekolekcje – zarówno ludziom starszym, jak i korzystającym z ich doświadczenia młodym! Zdajemy sobie jednak sprawę, że może przyjść taki moment, kiedy zdrowie, siły fizyczne mogą stanąć na przeszkodzie uczestnictwa w rekolekcjach, szczególnie piętnastodniowych. Warto wówczas zastanowić się, na ile istnieją możliwości, by uczestniczyć w krótszych rekolekcjach. A może wspomóc tych, którzy mają trudność z pojechaniem na rekolekcje? Pismo Święte podsuwa nam konkretne narzędzia: modlitwę, post i jałmużnę. Modlitwa jest tym szczególnym darem, który jest potrzebny wszystkim i w każdym czasie. A jeśli ktoś może w jeszcze inny sposób wspomóc rekolekcje, to Pan Bóg na pewno ten dar w odpowiedni sposób wykorzysta.
Papież Franciszek bardzo często mówi o osobach starszych (także podczas ostatniej pielgrzymki do Polski) i zachęca do czerpania z ich pamięci, z ich doświadczenia. Nie bądźmy obojętni na jego wezwanie: „Musimy rozbudzić zbiorowe poczucie wdzięczności, uznania, gościnności, dzięki któremu osoba starsza poczuje się żywą częścią wspólnoty. Starsi to mężczyźni i kobiety, ojcowie i matki, którzy przed nami znaleźli się na tej samej co my drodze, w naszym domu, uczestniczyli w naszej codziennej walce o godne życie. Dlatego, jakże chciałbym, aby Kościół rzucił wyzwanie kulturze odrzucania, łącząc z wielką radością w nowym uścisku młodych i starszych!” (AL 191).
Drodzy małżonkowie starsi wiekiem, wdowy i wdowcy! Jesteście nam bardzo potrzebni i Wasza obecność w Ruchu jest niezastąpiona. To wielu z Was przed dziesiątkami lat stało u początku Domowego Kościoła w kraju czy w poszczególnych diecezjach, wspólnotach. To Wy wiernie odczytywaliście i wprowadzaliście w życie charyzmat oazy rekolekcyjnej pozostawiony przez Założyciela. Prosimy Was, stójcie nadal na straży wierności tego charyzmatu.
Zastanówmy się:
„Radosnego dawcę miłuje Bóg” (2 Kor 9,7). Rekolekcje niosą radość nie tylko tym, którzy je przeżywają jako uczestnicy; mimo zmęczenia dają również głęboką radość posługującym na nich, zwłaszcza gdy mogą doświadczyć Bożego działania we wspólnocie, której służą. Zdarza się jednak, że posługujący zamiast doświadczać tej radości, odczuwają zniechęcenie. Co zrobić, aby tego uniknąć? Jak ustrzec się najczęstszych błędów, przeszkadzających doświadczyć radości posługi? Kluczem jest najczęściej właściwe przygotowanie – zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
W „Zasadach Domowego Kościoła” w punkcie 31e czytamy:
„Para diecezjalna organizuje rekolekcje DK na terenie swojej diecezji, a także poza nią – w porozumieniu z parą diecezjalną miejsca; w każdej sytuacji utrzymuje kontakt z proboszczem miejsca”.
Jak rozumieć powyższy zapis?
Żadna osoba czy diakonia w tej odpowiedzialności nie może jej wyręczyć, co nie znaczy, że para diecezjalna ma wszystko zrobić sama – wręcz przeciwnie – w ramach zasady pomocniczości krąg diecezjalny czy diakonia oaz rekolekcyjnych mogą służyć pomocą, rozeznaniem, radą, pamiętając, że ostateczna decyzja należy do pary diecezjalnej. Rekolekcje powinny odbywać się za jej wiedzą i aprobatą.
Kilka wskazówek praktycznych:
„O mój Jezu, Ty powiedziałeś «proście a otrzymacie», dlatego proszę o wzbudzenie w moim sercu pragnienia wyjazdu na rekolekcje, abym potrafił/-ła w pełni korzystać z charyzmatu pozostawionego przez sługę Bożego ks. F. Blachnickiego”.
Niech ta modlitwa towarzyszy naszym spotkaniom w kręgu, diakoniom modlitwy…
Słowo o kapłanach i do kapłanów
„…małżonkowie są wdzięczni, że pasterze przedstawiają im motywacje do odważnego postawienia na miłość silną, solidną, trwałą, zdolną do stawienia czoła temu wszystkiemu, co pojawia się na ich drodze” (AL 200).
„My duszpasterze powinniśmy zachęcać rodziny do wzrastania w wierze. Dlatego dobrze jest zachęcać je do częstej spowiedzi, kierownictwa duchowego, uczestnictwa w rekolekcjach” (AL 227).
Drodzy kapłani!
Dziękujemy Wam za troskę o małżeństwa i rodziny Domowego Kościoła, za towarzyszenie na comiesięcznych spotkaniach w ciągu roku. W szczególny sposób dziękujemy za otwartość serca w czasie rekolekcji – bez Waszej posługi byłyby one niemożliwe do zorganizowania i przeżycia. Cieszymy się z Waszej obecności. Ufamy, że Wy również doświadczacie radości posługiwania, dlatego prosimy – dzielcie się nią z innymi kapłanami i zachęcajcie do towarzyszenia rodzinom na drodze budowania domowego Kościoła.
Zapraszamy na rekolekcje kapłańskie do Krościenka n/Dunajcem – w tym roku rekolekcje te będą poświęcone duchowości małżeńskiej i realizacji jej na drodze formacji Domowego Kościoła. Czekamy w dniach: 21-24 listopada 2016 r.Prosimy, zaproście także innych kapłanów.
Od ponad 40 lat, od pierwszych rekolekcji DK w 1973 r. Centralny Dom Rekolekcyjny w Krościenku, przy ul. Jagiellońskiej 100, zgodnie z myślą Założyciela, służy rodzinom.
Patrząc na miniony rok, dziękujemy Bogu i ludziom:
Co przed nami:
Dziękujemy za dar modlitwy, obecności, ofiary, za to, że dzięki Wspólnocie, a szczególnie dzięki Elżbiecie Kozyrze i Marii Różyckiej, które na co dzień troszczą się o piękno tego miejsca i prowadzą sekretariat DK, ten DOM jest PRAWDZIWYM DOMEM!
Pisząc list o rekolekcjach, dziękujemy wszystkim przygotowującym i prowadzącym rekolekcje – małżonkom i kapłanom oraz tym, którzy z kraju i z zagranicy w nich uczestniczą. Dziękujemy za trud, poświęcenie i gotowość do podejmowania posługi. Bądźcie radosnymi świadkami piękna charyzmatu oazy rekolekcyjnej oraz wiernymi jego stróżami.
Dziękując za każdego i każdą z Was, polecamy wszystkie rodziny w comiesięcznej Eucharystii sprawowanej w pierwsze środy miesiąca przez moderatora krajowego DK, ks. Tomasza Opalińskiego – warto w kalendarzu zapisać następujące daty i włączyć się duchowo w modlitwę: 7 IX, 5 X, 2 XI (w tym dniu w szczególny sposób pamiętajmy o zmarłych z naszej wspólnoty), 7 XII, 4 I, 1 II, 1 III, 5 IV, 3 V, 7 VI, 5 VII, 2 VIII.
Niech w wiernym realizowaniu słów Założyciela umocnią nas słowa papieża Franciszka:
„Wszyscy jesteśmy powołani, aby nieustannie dążyć ku temu, co nas przekracza, w tym pokonywania naszych ograniczeń, a każda rodzina powinna żyć tą nieustanną zachętą. Rodziny, podążajmy naprzód i nie ustawajmy! Mamy obietnicę, że więcej jeszcze zawsze przed nami. Nie traćmy nadziei z powodu naszych ograniczeń, ale nie rezygnujmy też z dążenia do pełni miłości i jedności, które zostały nam obiecane” (AL 325).
W imieniu kręgu centralnego Domowego Kościoła:
Katarzyna i Paweł Maciejewscy
para krajowa DK
ks. Tomasz Opaliński
moderator krajowy DK